Zaczyna się przesłuchanie Ryszarda Tłuczkiewicza. „Przez moje ręce nie przechodziło pismo z KNF”

Musze na wstępie zaznaczyć, ze tego postępowania nie prowadziłem ani nie nadzorowałem. o tym dowiedziałem się latem 2012. Przez moje ręce nie przechodziło pismo z listopada 2012. O tym ze takie pismo wpłynęło dowiedziałem się wtedy co o sprawie Amber Gold. Bieg tego pisma jest udokumentowany. 29 listopada wpłynęło pismo KNF, zostało przekazane Departamentowi Postępowania Przygotowawczego. To przekazanie nie zamykało drogi, by dyrektor komórki zapoznał z treścią tego pisma Prokurator Generalny. Wręcz przeciwnie, to otwierało drogę. – powiedział Ryszard Tłuczkiewicz, dyrektor biura szefa Prokuratora Generalnego, gdy swoją funkcję sprawował Andrzej Seremet.

Jak dodał:

Gdybym ja miał w ręce tą korespondencję, to bym przekazał ją do Seremeta. Nie miałbym zaufania, że właściwa komórka postąpi z nim w odpowiedni sposób. Ale uważam, że prokurator Wesołowski miał przekonanie, że Prokurator się z tym pismem zapozna. Bo w organach centralnych jest zasada, że odpowiedzi udziela odpowiednik organu, który pismo adresował. W przypadku pisma od dyrektora KNF – Prokurator Generalny.