Bielan: Nie będzie żadnego zamykania dziennikarzy. Będzie uporządkowany dostęp dziennikarzy do korytarza głównego

– Po pierwsze zmieniły się media. W czasach, gdy pan latał i biegał, w latach 90, były 2-3 stacje telewizyjne, publiczne, kilka stacji radiowych i kilka gazet. Dzisiaj mamy kilkadziesiąt stacji telewizyjnych, radiowych, kilkaset portali i kilka tysięcy osób akredytowanych w Sejmie. Mamy sytuację, w której ekspert albo poseł wychodzi do łazienki, na korytarz i zaczepia go dziennikarka portalu Jamniczek.pl i pyta o kolor butów czy torebek – tak Adam Bielan w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet tłumaczył powód ograniczeń dla mediów w Sejmie. Jak dodał:

„Nie znam dokładnie planów marszałka Kuchcińskiego. Uważam, że powinien zacząć procedurę zmiany sytuacji dziennikarzy w Sejmie od stworzenia im bardzo dobrych, godnych warunków pracy od zbudowania im prawdziwego centrum prasowego, którego dzisiaj w Sejmie nie ma. 10 lat zasiadałem w PE, byłem w wielu innych parlamentach, i nie ma tak liberalnych przepisów w naszym Sejmie”

– W oczywisty sposób przepisy Konstytucji będą przestrzegane. Nie będzie żadnego zamykania dziennikarzy. Będzie uporządkowany dostęp dziennikarzy do korytarza głównego, tej głównej części Sejmu, będzie świetnie wyposażone biuro prasowe – dodał Bielan, przyznając, że kontaktował się w tej sprawie z marszałkiem Sejmu, który stwierdził, że jego celem jest zapewnienie lepszych warunków pracy dziennikarzom i sprawienie, żeby warunki pracy dla posłów i ich gości były porównywalne z tym, co jest w Bundestagu czy parlamencie włoskim.