Liroy-Marzec o podkomisji ws. medycznej marihuany: Nie może być odsunięcia w czasie, nie możemy żonglować ludzkim życiem

Jak mówił podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia Piotr Liroy-Marzec z klubu Kukiz’15:

„Czeka nas ciężka przeprawa. Od początku, kiedy procedujemy, jest duże zamieszanie. Często przypominano mi, że nie powinienem podchodzić do tego z uczuciami. Będę się starał, chociaż nie jest to możliwe, bo chodzi o ludzkie życie. To jest rzecz rangi najwyższej. Nanosiliśmy wiele poprawek. Odbyłem wiele spotkań przez cały rok”

„Nie możemy żonglować ludzkim życiem”

„Wiele osób obstaje, żeby powołać podkomisję. Od lutego siedzimy z kancelarią, z prawnikami, z lekarzami. Konsultujemy ten projekt. Wiemy, że może być niedoskonały. Dzisiaj zgłaszam chęć 10 nowych poprawek w oparciu o analizę Biura Analiz Sejmowych. Wykazaliśmy maksimum chęci, poprawiliśmy wszystkie zarzucane błędy. Kiedy słyszę po tym wszystkim, że dalej powinniśmy powołać podkomisję, pytam – w jakim celu? Nie może być odsunięcia w czasie, nie możemy żonglować życiem ludzkim. To wstyd dla nas samych”

„Pozytywnie patrzę w przyszłość”

„Każdy, kto jest w Sejmie od latu mówi, że podkomisja jest po to, żeby przedłużać to w nieskończoność. Tu nie chodzi o merytorykę. Jestem mocno zniesmaczony, ale patrzę pozytywnie w przyszłość. Wierzę, że są ludzie, którym nie jest obce ludzkie cierpienie. Nie jest prawdą, że medyczna marihuana nie została uznana za lek”