Magierowski: Mówi się, że Schulz chciałby zostać szefem KE

Jak mówił Marek Magierowski w Radiu Koszalin:

„Ostateczną decyzję [ws. poparcia dla Donalda Tuska] podejmie rząd premier Szydło, a potem decyzję podejmą przywódcy państw UE. Jak wiemy, w przypadku tego typu stanowisk obsadzania w UE nie ma głosowań. Ucierają się różne poglądy i zazwyczaj dochodzi do pewnego konsensusu. Tak było w przypadku, kiedy Donald Tusk był „wybierany” na to stanowisko, a de facto wskazany 2 lata temu. Te negocjacje formalnie jeszcze się nie zaczęły”

„Gdyby rząd już dzisiaj powiedział, że albo na pewno nie poprze, albo poprze Tuska, to wytrąciłby sobie z ręki jakiś argument”

„My oczywiście – w sensie Polska – gdyby rząd premier Szydło już dzisiaj powiedział, że albo na pewno nie poprze, albo poprze Tuska, to wytrąciłby sobie z ręki jakiś argument, nadrzędzie negocjacyjne. Musimy pamiętać o tym, że w najbliższym czasie będzie obsadzonych kilka ważnych stanowisk w instytucjach unijnych. Nie wiadomo do końca, której partii te stanowiska przypadną”

„Mówi się, że Schulz chciałby zostać szefem KE”

„Nie wiemy, co z Martinem Schulzem, które ma ogromne ambicje i mówi się, że chciałby zostać szefem KE, a co wtedy z Junckerem i Tuskiem? Czy przypadkiem nie okaże się, że w momencie, kiedy stanowisko PE przypadnie komuś z EPP, to czy przewodniczenie RE nie przypadnie komuś z Europejskiej Partii Socjalistycznej? To puzzle. To będą na pewno bardzo ciekawe i żmudne negocjacje, w których polski rząd będzie się musiał jakoś wkomponować”