Błaszczak: KOD to Komitet Obrony Dotychczasowości. Jest niebezpieczeństwo, że 11 listopada sięgną po prowokacje
Jak mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24:
„Możecie spokojnie demonstrować, niezależnie od poglądów. Policja będzie strzegła swobód obywatelskich. Tego, żeby każdy mógł wyrażać swoje poglądy. Problem na czym innym polega – na konfrontacji ze strony środowisk KOD-u, czyli Komitetu Obrony Dotychczasowości, która widać, że stracili paliwo. Na te manifestacje przychodzi coraz mniej ludzi i te ich odezwy, jakie ostatnio można było przeczytać w internecie czy na portach społecznościowych, one nawiązują do konfrontacji. Na tym polega zagrożenie, że może dojść do rozróby”
– Oni już próbowali, w Gdańsku, podczas pogrzebu Inki i Zagończyka. Już próbowali wywołać awanturę. Proszę poczytać wpisy Hołdysa na Twitterze. To wszystko zmierza do draki. Przeczytałem, że w KOD są problemy z demokracją, bo w czterech województwach unieważniono czy zawieszono wybory – dodał szef MSWiA.
Jak stwierdził dalej: – Prowokacja w Gdańsku pokazuje pewien mechanizm. Pokazuje to, że coraz mniej ludzi przychodzi na manifestacje, więc jest niebezpieczeństwo, że sięgną po prowokacje 11 listopada, że będą dążyli do konfrontacji.