
Nowoczesna oczekuje wyjaśnień od Błaszczaka po incydencie w Gdańsku. „Wczoraj było jedno pobicie, niedługo może być więcej”
Nowoczesna oczekuje wyjaśnień od Błaszczaka po incydencie w Gdańsku. „Wczoraj było jedno pobicie, niedługo może być więcej”
Ryszard Petru na konferencji prasowej w Sejmie odniósł się do wydarzeń w Gdańsku, gdzie w niedzielę doszło do incydentu w trakcie uroczystości pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka”. Działacze KOD twierdza, że zostali poturbowani przez uczestników uroczystości przy biernej postawie policji. Jak mówił Petru:
„Tego typu działania nie spotykają się z reakcją władz. Co więcej mam wrażenie jest pozwolenie PiS na tego typu agresję. Wczoraj było jedno pobicie, niedługo może być ich znacznie więcej. Poziom agresji rośnie w ciągu ostatniego roku. Jest podkręcany przez język nienawiści używany przez partie rządząca”.
Jak dodał:
„Chciałbym wyjaśnień od min. Błaszczaka, jak minister zapobiegnie w przyszłości takim sytuacjom. To nie może być tak, ze ONR będzie nam mówił, kto może uczestniczyć w takich uroczystościach, a kto nie. To nie może być tak, ze tego typu incydenty nie spotykają się z reakcja władz. Polska jest jedna, my tez chcemy mieć możliwość normalnego uczestniczenia [w takich uroczystościach]. Chcemy zobaczyć jak działa państwo – opresyjne wobec przedsiębiorców, pasywne w takich sytuacjach. Oczekujemy od ministra Błaszczaka wyjaśnień.
Do incydentu w niedzielę doszło z udziałem Mateusza Kijowskiego i Radomira Szumełdy.
Byliśmy w pokoju. Zostaliśmy wyrzuceni z @mkijowski z placu przed Bazyliką Mariacką. Jesteśmy poszkodowani. pic.twitter.com/lG2ona9gcl
— Radomir Szumełda (@rszumelda) August 28, 2016
Więcej z: Live

„To był dobry dzień! Jestem wdzięczny prezydentowi”. Kaczyński podsumowuje dzień
Mastalerek: Oni dla żartów nazywają się demokratami. Tusk jest najbardziej autorytarnym przywódcą

Mastalerek: Nawrocki musi wyjść poza elektorat tylko jednej partii. Musi zachowywać się właśnie tak, jak Duda
