Rokita: Schetyna chce się bić z PiS-em o centroprawicę. Dziś jest w pozycji wyraźnie słabszej, ale może to wygrać
Jak mówił Jan Rokita w rozmowie z Piotrem Kraśko w TVN24BiŚ:
„Rzecz zasługuje na bardzo poważny namysł. W opozycji toczy się dość fundamentalny spór pomiędzy jednolitowo-frontowcami, na czele których lider KOD wspieranymi mocno przez polityczną publicystykę „Gazety Wyborczej” i oni uważają, że żeby obalić PiS, trzeba zjednoczyć wszystkie możliwe elementy i siły społeczne wrogie prawicy, PiS-owi i Kaczyńskiemu. Schetyna zdaje się ma koncept alternatywny. Schetyna najwyraźniej uważa, że nie jest prawdą, iż Kaczyński zajął na stałe całą polską centro-prawicę i zdefiniował ją na sposób PiS-owski. Schetyna najwyraźniej uważa, że z Kaczyńskim będzie trzeba wejść w rywalizację o wyborcę centroprawicowego w Polsce i nie chce tego wyborcy oddać Kaczyńskiemu. Jednolito-frontowcy mówią: my jesteśmy lewicą, połączmy się z SLD, wystawimy tęczową flagę, oddają nie tylko ideały centroprawicowe, ale także katolicyzm PIS-owi i tej prawicy, która się ukształtowała w tej chwili. Schetyna – wydaje mi się – bardzo ambitny. Chce się bić z PiS-em o centroprawicę. Dziś jest w pozycji wyraźnie słabszej, to nie ulega wątpliwości, ale jego stawka, na którą podstawił, będzie się rozgrywać nie dziś i jutro, ale w następnych wyborach parlamentarnych. jeśli wtedy uda mu się podjąć rywalizację z PiS-em o centroprawicowego wyborcę, katolickiego, umiarkowanego, takiego wywodzącego się z ducha dawnej „Solidarności”, to może to wygrać. Nie uważam, że Schetyna robi rzecz nierozsądną”