Kaczyński: Znów podnoszą głowę ci, którzy uniemożliwiali upamiętnienie ofiar katastrofy. Ale oni nie dadzą rady, my damy radę
Jak mówił Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim, w 76. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej:
„Kiedy mówiłem przed miesiącem, wydawało się, że droga, która jest przed nami, jest prosta. Jak każda trudna droga, prowadzi pod górę, ale większych przeszkód już nie będzie. Trzeba tylko cierpliwości, ofiarności. Przypominam, że zaczęła się zbiórka na pomniki – smoleński i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale będziemy maszerować w przekonaniu, że cel jest blisko, że marsz trwający 6 lat i 7 miesięcy przynosi rezultaty, że cierpliwość, przywiązanie do zasad, do Polski, do patriotyzmu przyniosło efekty. Dziś z wielkim smutkiem muszę powiedzieć, że ta droga będzie trudniejsza, niż nam się wydawało. Wiemy dziś, że ci, którzy kiedyś… Wspomniał o tym dzisiaj w kazaniu nasz ksiądz, co się działo po tragedii, pod krzyżem, rok później, jak zabierano tulipany, o płonących zniczach, które wrzucano do śmieciarek. Dziś ci, którzy działali wtedy, znów podnoszą głowę, próbują doprowadzić do zablokowania naszych inicjatyw, do tego, by – jak twierdzą, na jakiś czas, a w pewnych wypadkach w ogóle – pomniki czy też zaczątki upamiętnienia, które zostały stworzone, choćby tutaj za mną, zostały zlikwidowane. Otóż muszę powiedzieć: nie dadzą rady. My damy radę”
Prezes PiS poinformował, że jego słowa są słyszane także na świecie, bo nadaje to Telewizja Polonia na prawie cały świat.