Kania: Widzę niepokojące zmiany w TVP. Są ludzie związani z Polsatem, TVN i Giertychem
Jak mówiła Dorota Kania na antenie TV Republika:
„To właśnie „Gazeta Polska” w czerwcu poświęcił TVP kilka artykułów. Pisałam o tym razem z kolegami, że prezes Kurski realizuje wymyśloną przez siebie reformę. Jak ona będzie wyglądała, to będzie można ją ocenić po jakimś czasie. Ale chcę zauważyć, że nie chciałabym się kierować tym, co myśli jedna grupa czy druga publicystów prawicowych, tylko tak, jak została powołana Rada Mediów Narodowych – czyli te media mają być narodu, Polaków. Jeżdżąc na spotkanie z czytelnikami widzę, że było bardzo duże rozczarowanie tym, co robi TVP. To nie tak, że zmienił się rząd, opcja polityczna i wszystko jest w porządku. Te zmiany, które były w telewizji, według mnie nie do końca są dobre. Jest dużo osób, które są ze starego systemu. W dalszym ciągu pracuje tam Sławomir Zieliński, jeden z najwierniejszych ludzi Roberta Kwiatkowskiego, określany jako jego żołnierz, figurujący w aktach IPN jako TW. Są ludzie związani z LPR lub wręcz z Romanem Giertychem. Oni awansują i wystarczy zobaczyć przegląd nazwisk. Dlaczego pan Galimski pracuje w programie informacyjnym i jest bodaj prawnikiem, a jednocześnie pracuje w mediach kierowanych przez Jana Pińskiego, wrogich PiS-owi?”
– Widzę niepokojące zmiany w telewizji. Są ludzie związani z Polsatem, z TVN. Mamy zatrudnianych ludzi związanych z Giertychem – dodała Kania, krytykując ponadto władze TVP za brak planu.