Rzepliński w Sejmie o projekcie PiS o TK: Nie każdy akt uchwalony przez parlament zasługuje na miano ustawy
Prezes Trybunału Konstytucyjnego wystąpił dziś na mównicy sejmowej podczas debaty o TK. Jak mówił o projekcie ustawy PiS – która będzie najprawdopodobniej uchwalona na tegotygodniowym posiedzeniu Sejmu:
„Moje sumienie, nie tylko jako prezesa TK, ale jak obywatela, nie pozwala mi milczeć. Milczenie byłoby wyrazem biernego poddania się i przyzwolenia na nieprzemyślane i arbitralne rozwiązania, które znajdują się w procedowanym projekcie. Nie byłem konsultowany w trakcie tego procesu, mimo że tak jest w każdym państwie unijnym, jeśli chodzi o ustawy regulujące i wyposażające sądy konstytucyjne w narzędzia do orzekania. Zawsze dzieje się to w dyskusji”
Prof. Rzepliński dodawał:
„Pytanie, czy Sejm może przeforsować każdą ustawę niezgodną z „ustawą ustaw”, czyli Konstytucją. Czasem słychać, że parlament jest głosem suwerena. Tak nie jest. Parlament jest głosem przedstawicieli suwerena. Suwerenem jest naród polski, a nie posłowie i senatorowi. Suwerenem nie są ministrowie, nie są sędziowie. Suwerenem jest cały naród, a nie jego część, która zagłosowała na jedną partię. Nie każdy akt uchwalony przez parlament zasługuje na miano ustawy. Akt parlamentu uchwalany z naruszeniem procedury jego stanowienia, zawierający rozwiązania niekonstytucyjne, znoszący niezależność władzy sądownicznej, jest w istocie tylko pozorem ustawy, a nie prawem. Mój głos ma ustrzec parlament przez przeforsowaniem ustawy pozornej”