Szef klubu PiS o audycie: Najpierw ministrowie przedstawią swoje wyniku audytu, potem dyskusja i podsumowanie. Trzeba pokazać stan państwa

– Zasadniczej zmiany ustroju nie będzie, będą korekty. To na razie projekt dyskusji nad zmianami i nie ma żadnych konkretnych pomysłów. Konstytucja wymaga doprecyzowania koegzystencji urzędów prezydenta i premiera, ale nie przesądzamy, w którym kierunku pójdą zmiany – mówił dziś w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus szef klubu PiS na temat propozycji zmian w Konstytucji.

Ryszard Terlecki nawiązał też do audytu rządu PO-PSL, który zostanie zaprezentowany jutro:

„Poszczególni ministrowie będą przedstawiać swoje wyniki audytu, szczególnie te najważniejsze, te w których jest najwięcej do powiedzenia. Potem będzie dyskusja i podsumowanie. Chcemy żeby opinia publiczna dowiedziała się, jaki był stan państwa w poszczególnych sferach. Pokażemy punkt startu, z jakimi trudnościami musieliśmy się uporać żeby wyprostować te rozmaite problemy, które zostawiły PO i PSL”

Jak dodawał polityk PiS:

„Jest wiele powodów, dla których to (powstanie komisji śledczych) odłożyliśmy w czasie. Jednym z powodów jest, co tu dużo mówić, nazwijmy to drenaż osób, które w takich komisjach mogłyby pracować, do rządu. Ponad 50 posłów funkcjonuje w rządzie, a ponad stu posłów jest nowych. Powstanie komisji nie może być niewypałem, to musi być dobrze przygotowany materiał i dobrze przygotowane osoby, które go przedstawią. Do wakacji na pewno nic się w tej sprawie nie stanie”

Terlecki mówił też o planowanym na piątek spotkaniu liderów:

„Dość zabawny obraz prezentuje obecna opozycja, nie bardzo wie do czego się odnosić w swojej krytyce rządu. Główny temat, który próbuje sztucznie wywołać, rzekomego zagrożenia demokracji, mógłby być przedmiotem rozmów u Marszałka Sejmu. Odmowa udziału w takim spotkaniu oznacza, ze hasła sobotniego protestu są sztuczne, sa tylko na potrzeby propagandy”