
Śledzińska-Katarasińska: Rozumiem, że media narodowe nazywają się narodowe, żeby przed nimi klękać?
Śledzińska-Katarasińska: Rozumiem, że media narodowe nazywają się narodowe, żeby przed nimi klękać?
– Rozumiem, że media narodowe nazywają się narodowe, żeby przed nimi klękać? Bo innego uzasadnienia takiej zmiany nie widzę – ironizowała w trakcie sejmowej debaty posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Posłanka PO przypominała „zamach” na KRRiT z 2005 roku, dzięki czemu do 2010 roku na media publiczne mieli wpływ politycy PiS. – Efekty były, jakie były, nie ma co o tym mówić – dodała. Zarzucała PiS-owi, że tworzą nowe ciało, w znacznej mierze dublujące KRRiT.
Posłanka poinformowała także, że klub PO złoży wniosek o odrzuceniu ustawy o mediach narodowych w I czytaniu. Do głosowania może dojść jutro rano.
Więcej z: Live

„Twardo stoję na stanowisku, że politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać”. Hołownia odnosi się do medialnych doniesień
„Pierwszy żołnierz od II wojny światowej, który poległ w obronie granicy”. Duda wspomina sierżanta Sitka
