Komorowski: O konstytucji warto rozmawiać, ale tylko gdy szuka się wspólnoty, a nie tego co dzieli

Jak wspominał prezydent Komorowski w trakcie konferencji „Konstytucja 1997 roku – praktyka polityczna i prawna”

„O konstytucji trzeba rozmawiać, warto rozmawiać i nawet się spierać. Warto rozmawiać warunkiem ze myśli się z szacunkiem nie tylko o swoich poglądach, ale i o cudzych. Warto rozmawiać, pod warunkiem, że u fundamentu tego myślenia leże szukanie wspólnoty, a nie tego co dzieli”

Jak mówił też o katastrofie smoleńskiej:


„Kiedy pełniąc obowiązki marszałka Sejmu musiałem jednocześnie wziąć odpowiedzialność za wszystkie prawa i obowiązki Prezydenta RP. To była konieczność. I sam się wtedy pytałem: czy sprawdzi się fundament systemu demokratycznego. To był moment szczególny, gdy zginęli – a nie powinni lecieć razem – wszyscy dowódcy sił zbrojnych. To był moment gdy zginął szef banku centralnego, prezydent przede wszystkim, wielu przedstawicieli ważnych instytucji. Gdy nie tylko w wymiarze emocji społecznych wydawało się, że wszystko się chwieje. Wszystko decyzje związane z zapełnieniem tej wyrwy powstałej po katastrofie udało się w zgodzie konstytucją stosunkowo łatwo przeprowadzić. W moim przekonaniu sprawdziła się mocna rola prezydenta, jeśli chodzi o system obrony państwa. Podobnie rzecz się miała z innymi instytucjami. Po latach myślę sobie, że mało który naród może powiedzieć, że jego konstytucja uległa tak dramatycznemu, ale dobrze zakończonemu testowi skuteczności”