Kukiz atakuje dziennikarzy: „Po prostu podsłuchali posiedzenie klubu. Niedługo będą rejestrować moje jęki z żoną
Paweł Kukiz na krótkim briefingu w Poznaniu zaatakował dziennikarzy, którzy relacjonowali posiedzenie klubu Kukiz’15 wczoraj w Sejmie (do mediów najbardziej „przebiła się” relacja Michała Krzymowskiego z „Newsweeka”, wedle której Kukiz miał powiedzieć do Kornela Morawieckiego: „Pier**l się”).
Jak mówił polityk:
„Dziennikarze podsłuchiwali [posiedzenie klubu Kukiz’15]. Ci, którzy to opisali, po prostu podsłuchiwali, i napisali to, co napisali. Moje relacje osobiste z niektórymi posłami są tak bliskie, że ja też od czasu do czasu słyszę różne epitety pod moim adresem, i w takich specyficznych sytuacjach nie jest to bulwersujące. Posiedzenie klubu było za zamkniętymi drzwiami, nie miałem pojęcia, że dziennikarze będą chcieli je 'otworzyć’ publicznie (…) Ci ludzie nie powinni się nazywać dziennikarzami, ci, co podsłuchują”
Kukiz dodał:
„Nie zdziwię się, jeśli ktoś niedługo będzie rejestrował moje jęki z żoną (…) Czy ważne jest dla opinii publicznej to, że Kukiz powiedział np.: 'kurwa mać’? Ważna jest sytuacja i kontekst”