Sienkiewicz: Dlaczego miałoby nie być uzasadnionych przypadków podsłuchów dziennikarzy? Czy to inny gatunek człowieka?
– Nie mam pojęcia, ilu dziennikarzy podsłuchiwano za rządów PO – mówił Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Konradem Piaseckim w Kontrwywiadzie RMF. Jak stwierdził:
„Sprawa jest prosta. Od roku próbuje się wmówić opinii publicznej, że dokonywano jakichś niebywałych nadużyć, że podsłuchiwano nielegalnie dziennikarzy. Otóż chcę powiedzieć, że już dwukrotnie prokuratura umarzała jakiekolwiek postępowania w tej sprawie. Cała rozmowa o nielegalnym podsłuchiwaniu dziennikarzy jest kłamstwem. Gdybym jako minister wiedział o czymś takim, miałbym obowiązek złożyć powiadomienie do prokuratury, bo to przestępstwo”
– Dziennikarze nie mają w Konstytucji zapisanego osobnego statusu, który ich wyłącza z praw i obowiązków. Jeśli prokuratura uznaje, że jest potrzeba tego rodzaju działań, to wydaje na to zgodę i sąd to zatwierdza – mówił Sienkiewicz.
Były szef MSW mówił, że nie spotkał się z żadnym przypadkiem nielegalnego podsłuchu. Dopytywany o legalne podsłuchy przyznał, że „to zależy od sprawy”. – Na pewno prokuratura w tej sprawie wydawała zgodę w uzasadnionych przypadkach. Dlaczego miałoby ich nie być? Czy to inny gatunek człowieka? – dodał.