Schetyna: Będziemy chcieli, żeby PE przyjął rezolucję nt. Polski. Jesteśmy po konsultacjach z partnerami z EPL
Jak mówił Grzegorz Schetyna na briefingu w Sejmie, po posiedzeniu nadzwyczajnego zarządu PO z udziałem europosłów:
„Dzisiaj będziemy obecni na spotkaniu opozycji, żeby powiedzieć jak bardzo nie akceptujemy polityki rządu PiS, ale oprócz tych aktywności krajowych, będziemy mówić i podkreślać, że jesteśmy częścią wspólnoty europejskiej. W Brukseli czujemy się, jak u siebie, to też nasz dom i tam będziemy informować, co dzieje się w Polsce. Będziemy chcieli, żeby PE przyjął rezolucję. Jesteśmy po konsultacjach z naszymi partnerami z EPL. Będę w Brukseli o tym rozmawiał. To projekt, który powinien się pojawić i który powinien być przyjęty przez PE, dlatego, żę powinniśmy wiedzieć, że Europa nie akceptuje łamania prawa w Polsce, Konstytucji, nie akceptuje tego, co robi rząd PiS przez ostatnie pół roku. Będziemy to potwierdzać, pokazywać i aktywnie opinię europejską informować”
Sławomir Neumann dodał, że premier Szydło nie daje rady i tak naprawdę to Jarosław Kaczyński zdecyduje, czy kryzys konstytucyjny zostanie przełamany:
„PO jako największa partia opozycyjna ma prawo, ale chyba wręcz obowiązek wykorzystać wszystkie kroki prawne, żeby doprowadzić do sytuacji, że w Polsce będzie przestrzegane prawo i Konstytucja. Dzisiaj wiemy, że na biurku pani premier leżą dwa dokumenty. Wyrok TK, który ma być niezwłocznie opublikowany i opinia Komisji Weneckiej, o którą prosił rząd Beaty Szydło. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że premier pierwszego nie chce opublikować, a opinię przesyła do Sejmu. To pokazuje, że premier nie daje rady. Po raz kolejny nie dają rady. Przesyłają do Sejmu, bo tu jest ktoś, kto o wszystkim decyduje. Jarosław Kaczyński. To jego odpowiedzialność, czy przełamie kryzys konstytucyjny i cofnie się z tych rzeczy, które piętnuje cały wolny demokratyczny świat”
Z kolei Janusz Lewandowski dodał, że kwiecień będzie trudnym miesiącem dla rządzących:
„Mocny głos PE jest w obecnej sytuacji nieuchronny. Będziemy ten głos współkształtowali jako polska delegacja w PE, dając świadectwo prawdzie o Polsce, również na arenie międzynarodowej. Wydaje się nam, takie słyszymy głosy, że jasna deklaracja rządu, iż uznaje ustalenia Komisji Weneckiej oraz opublikowanie orzeczenie TK to była ta ostatnia szansa, aby ludzie, którzy wykonują polecenia Jarosława Kaczyńskiego oświadczyli, że nadal jesteśmy tam, gdzie świat demokratyczny. Jeżeli to się nie stanie, nieuchronne będą konsekwencje również na arenie międzynarodowej. Wszystkie instytucje prawdopodobnie w kwietniu, to będzie trudny miesiąc dla Polski. Nie dla Polski, tylko dla rządzących”