Danuta Wałęsa na demonstracji KOD: „Nie możemy dziś liczyć na Kościół. Ten zakonnik w Toruniu to jest biznesmen”
Jak mówiła żona Lecha Wałęsy na demonstracji KOD w Gdańsku:
„Serdecznie dziękuję w imieniu mojego męża i on bardzo dziękuję za poparcie. Przyleciał ze Stanów i trochę jest zmęczony i mówi szczerze, że jak będzie jeszcze większa grupa to on przyjdzie. Przyszłam tutaj, żeby zamanifestować swój sprzeciw względem tego rządu i tego małego człowieczka, który stoi za tymi, których tam wybrał i nawet się nie wychyli, bo się boi”
Jak dodała:
„My nie możemy dzisiaj liczyć na Kościół. Choć to przykre i smutne. Choć biskup Głódź mówi, żeby Wałęsa przeprosił. A za co on ma przepraszać? Żeby Wałęsa nie rozmawiał z komunistami, to by nic nie osiągnął. Bogu dzięki, że on rozmawiał z komunistami. Ale ja mogę gwarantować, że on nikogo nie skrzywdził, nikogo nie zdradził i nie brał żadnych pieniędzy. Prawdą jest też, że Kościół by mógł dużo powiedzieć. Księża czy biskupi, którzy byli w tamtym czasie. Ale Kościół wywalczył swoje. Wałęsa wywalczył Msze Św. w radio i telewizja i wiele rzeczy Kościół ma. Teraz ma pieniądze. I Kościół, mój Boże, powinien być z narodem. Zakonnik powinien żyć w ubóstwie. A ten zakonnik w Toruniu to nie jest zakonnik, to jest biznesmen”.