Petru: Rząd żałuje, że mnie nie posłuchał, a premier Kaczyński w końcu zgodzi się z moją diagnozą

Ryszard Petru na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie pokazał „czarną teczkę rządów PiS” oraz listy, które wysłał m.in. do premier Szydło czy prezydenta Dudy, a które pozostały bez odpowiedzi. Pytany o podsumowanie 100 dni rządu Beaty Szydło, lider Nowoczesnej stwierdził:

„W teczce premier Szydło z kampanii wyborczej nie było ustaw, tylko nazwiska osób, które mają zająć kolejne posady w kolejnych agencjach. Być może były tam też nazwiska osób, które zostały szefami Janowa Podlaskiego. Janów Podlaski jest takim dobrym podsumowaniem tych 100 dni rządów – bierzemy na szefa biernego, niekompetentnego, ale naszego. Obsadza się posady swoimi ludźmi, niekompetentnymi, a co gorsza – oni sami się do tego przyznają”

Jak dodawał polityk:

„Trzymając się metafory szkolnej, premier Szydło nie przeszłaby do następnej klasy. Plusy tych rządów? To, że ktoś w rządzie zorientował się, że nie da się spełnić tych wszystkich obietnic. Z niektórych się wycofali. Być może żałują, że nie posłuchali mnie, gdy w dniu expose premier Szydło mówiłem, że nie stać Polski na to, co oni obiecali”

„Premier Kaczyński pewnego dnia zgodzi się z moją diagnozą”

Petru mówił ponadto:

„Pewnego dnia premier Kaczyński zgodzi się z moją diagnozą. I pani premier nie pójdzie do następnej klasy. Dzisiejsze podsumowanie dokonywane przez premier to typowa propaganda. Te 100 dni to było 100 dni chaosu i koszmaru. I pani premier doskonale o tym wie”