Petru: Mamy atmosferę jak ze stanu wojennego. Czy mój telefon władza także podsłuchuje?
Ryszard Petru w Sejmie odniósł się do pomysłu PO ws. utworzenia komisji śledczej, mającej zbadać kwestię podsłuchiwania dziennikarzy. Lider Nowoczesnej jest za rozszerzeniem badania także o polityków:
„Jest olbrzymia niepewność [w związku ze sprawą domniemanej inwigilacji dziennikarzy]. Chciałbym zobaczyć, co jest we wniosku PO [ws. komisji śledczej]. Ale ja bym tę kwestię rozszerzył. Bo to nie jest kwestia jedynie dziennikarzy. Chciałbym wiedzieć, czy ja też jestem podsłuchiwany. Jeśli opozycja jest podsłuchiwana, to dlaczego? Nie, że mam taką wiedzę, ale mam takie pytanie. To nie chodzi tylko o dziennikarzy, ale o to, na ile w Polsce można czuć się normalnie. Chciałbym wiedzieć, jak osoby wpływające na życie publiczne są traktowane przez władzę. Czy jako zagrożenie?”
Jak dodawał Petru:
„Dzisiaj mało kto ze sobą chce rozmawiać przez telefon. Jest atmosfera jak ze stanu wojennego. Więc trzeba tę kwestię rozszerzyć. Chciałbym wiedzieć, czy mój telefon jest na podsłuchu. Mam nadzieję, że nie, ale chciałbym tę informację uzyskać. Ale to nie tylko chodzi o mój telefon, ale o podejście do opozycji”