Petru podsumowuje 99 dni rządu i prezentuje czarną księgę rządów PiS. „To nie była dobra zmiana, tylko jakiś koszmar”

Ryszard Petru na konferencji „99 dni rządu” – podsumowując pierwsze 3 miesiące nowego rządu – zaprezentował czarną księgę rządów PiS. Jak mówił:

„W tej księdze przedstawiamy to, co było dobrą zmianą w ostatnich 99 dniach, a tak naprawdę to nie była dobra zmiana, tylko jakiś koszmar. Przypomnę, że będą nam wmawiać, że my chcemy zabrać 500 zł na dziecko, a to nieprawda, bo sami tych 500 zł nie mają. Jarosław Kaczyński doskonale o tym wie, że w latach późniejszych niż 2016 finansowania na to nie ma. Będą nam wmawiać, że dla dobra Polaków będą wszystkich inwigilować, że będą będą podsłuchiwać. To właśnie w ciągu ostatnich 99 dni zrobiono.

Będą nam wmawiać, że Trybunał Konstytucyjny najlepszy jest wtedy, kiedy nie pracuje. I to ma być ta dobra zmiana. Będą nam wmawiać, że w sytuacji, kiedy Polska jest postrzegana jako kraj obrażony, skłócony, to jest dobre dla naszego kraju. Będą nam wmawiać, że w Brukseli Polska nic nie straciła, a tak naprawdę premier Szydło oddała zasiłki Polaków za nic. Ten bilans 99 dni jest okropny. To cza, kiedy nie tylko wizerunkowo i gospodarczo, ale z punktu widzenia systemu, Polska jest dużo słabsza”

Dalej mówił:

„Polska polityka zagraniczna jest prowadzona na kolanach, a oni nam wmawiają, że tak nie jest. Grozi nam wariant grecki, bo w Grecji też obiecywali wysokie emerytury, a potem nie byli w stanie tego zrealizować. Dzisiaj Jarosław Kaczyński, jak mówi, że ktoś chce odebrać 500 zł, to tak naprawdę mówi o sobie, bo wie o tym, że tych pieniędzy w przyszłych latach nie będzie i okłamuje Polaków, sugerując, że to inni chcą odebrać”

Posłowie Nowoczesnej na konferencji – podsumowując 99 dni – przypominali, że PiS dokonał zamachu na Trybunał Konstytucyjny, paraliżując tę instytucję, a połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego to krok w stronę państwa autorytarnego.

Mówili też o nowej ustawie o służbie cywilnej i o tym, że w spółkach skarbu państwa pojawiają się ludzie PiS – bez doświadczenia. Według Nowoczesnej, „Wiadomości” to dziś kronika sukcesów jednej partii.