Bodnar w TK: Bez niezależności Trybunał decydować będzie tylko dyktatura większości

Jak mówił w TK Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar:

„Rzecznik uważa, że przepisy pozwalające na wybór 2 sędziów na miejsce tych, których kadencja upływa w grudniu 2015 są niezgodne z Konstytucją. Argument można sprowadzić do tego: Za wybór konkretnych sędziów powinien być odpowiedzialny Sejm tej kadencji, w czasie której nastąpiło zakończenie kadencji sędziów. Nie można tego typu wyborów dokonywać awansem, na przyszłość i w zakresie przepisów pozwalających na wybór sędziów, których kadencja kończy się w grudniu, Sejm przekroczył swoją kadencję”.

Jak powiedział później:

„Sejm naruszył zasadę trójpodziału władz. Niniejsza sprawa ma znaczenie znacznie poważniejsze niż tylko techniczne rozstrzygnięcie, czy przepisy ustawy czerwcowej są zgodne z konstytucją. Nasza demokracja to demokracja konstytucyjna. Jest oczywiste, że władzę ustawodawczą i wykonawczą sprawują przedstawiciele większości. Posiadanie większości musi się wiązać z ograniczeniami. Te ograniczenia wynikają z Konstytucji, z istnienia i funkcjonowania szeregu organów i instytucji mających na celu zapewnienie trójpodziału władz”.

Bodnar zacytował później esej Hansa Kelsena „Kto powinien być strażnikiem Konstytucji?”. Jak powiedział:

„Trybunał Konstytucyjny to nie dziedzictwo socjalizmu, ale nasza wielka zdobycz, która przybliżyła nas do państw demokratycznych. To jest już prawie 30-letnia tradycja. Sąd konstytucyjny nie jest sądem dbającym o popularność. Wyroki są różnie odbierane, bo muszą uwzględniać różne racje. Podejmowanie decyzji przez Sejm na zasadzie woli większości, przy zignorowaniu kwestii ustawowych i konstytucyjnych to otwarte kwestionowanie niezależności TK. Jeśli godzimy się na utratę niezależności TK, to godzimy się na utratę organu, który chroni naszych praw. Nie będzie organu, który będzie kontrolować zgodność aktów normatywnych z konstytucją. Decydować będzie wyłącznie – jak to określa Kelsen – dyktatura większości”.