Błaszczak o prezydium Sejmu: To PiS ma mieć głos decydujący, ale przed nami rozmowy i konsultacje
Jak mówił w Sejmie Mariusz Błaszczak, pytany o skład nowego prezydium Sejmu:
„Oczywiście rozmawialiśmy na ten temat. Prezydium Sejmu nie powinno być zbyt liczne. Powinno odpowiadać tym zadaniom, jakie jest zapisane w regulaminie Sejmu. No i teraz było tak, że koalicja rządząca miała głos przeważający w prezydium. W nowej kadencji nie będzie koalicji. Będą rządy PiS, a więc takim starym, dawnym obyczajem parlamentarnym to PiS odpowiedzialne za rządy powinno mieć głos przeważający w prezydium”
Dalej mówił:
„Jest pewien problem polegający na tym, żeby PiS miało głos decydujący w prezydium, to przy zachowaniu reprezentanta z każdego klubu parlamentarnego, to prezydium byłoby bardzo, bardzo liczne. Najliczniejsze w historii. I to byłoby naruszenie pewnych zasad. Ale przed nami rozmowy, konsultacje. Nie będziemy podejmowali decyzji bez konsultacji”
Pytany o to, ile PiS będzie miało miejsc w prezydium, stwierdził:
„To jeszcze nie jest postanowione, ale co do zasady będziemy przestrzegać tych zasad, które zostały wypracowane w Sejmie w poprzednich kadencjach”
Według informacji 300POLITYKI, rozmowy się toczą i ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Z kolei PAP podało dzisiaj, że w kierownictwie PiS „poważnie rozważany” jest podział, zgodnie z którym kluby Nowoczesnej i PSL pozostałyby bez przedstawiciela w prezydium.