PEK do Szydło: Polacy nie włożą statystyk do garnka? Czasem trzeba podnieść głowę znad garnka i po nie sięgnąć
– Moja główna oponentka, pani Beata Szydło, może się okazać jedynie ćwiczeniem intelektualnym prezesa Kaczyńskiego – stwierdziła dziś konwencji w Gdańsku Ewa Kopacz.
Szefowa rządu nawiązała do debat – znów uderzając w Szydło, mówiąc o konieczności „wyjęcia głowy znad garnka i sięgnięcia po statystyki”:
„Kiedy ja podawałam wiarygodne liczby i mówiłam, ile dobrego PO zrobiła, ile wybudowała Platforma dróg, orlików, 2600 orlików, 5500 przedszkoli i żłobków, nie wspomnę o szpitalach, o instytucjach kultury – to moja oponentka mówi mi: „wie pani, Polacy sobie statystyki do garnka nie włożą”. Tak. To prawda. Z tego zupy się nie ugotuje. Ale ja mogę odpowiedzieć swojej oponentce tylko jedno: kiedy się odpowiada za kraj, w którym mieszka blisko 40 mln Polaków, to trzeba czasem podnieść głowę znad garnka i sięgnąć po statystyki”
Podczas debaty liderów Beata Szydło przytoczyła rozmowę z ubogą kobietą, która – wobec przekazu Platformy o sukcesach w gospodarce i infrastrukturze – powiedziała kandydatce PiS na premiera, że „przecież ona sobie statystyk do garnka nie włoży”, by wyżywić i utrzymać rodzinę.