PEK o opozycji: Mamy dzisiaj bardzo szczegółowy raport z tego, co obiecywali wtedy, kiedy rządzili
Jak mówiła premier Kopacz na briefingu w MZ:
„Mam wrażenie, jak spotykam moich oponentów politycznych – nie bezpośrednio, bo dość trudno się z nimi umówić na jakąkolwiek debatę – ale wtedy, kiedy spotykam ich zwolenników na ulicach, to widać i to pewnie mają jakieś zdolności telepatyczne, posługują się jakimś tajnym kodem i mówią zawsze to samo i zwykle mówią to mało sympatycznie, a niekiedy nie mówią, tylko gwiżdżą albo zachowują się mało przyjaźnie. Dzisiaj chodzi o całą kampanię wyborczą, którą mamy, to mimo, że jestem 14 lat w parlamencie, mam wrażenie, że nie było tak ostrej kampanii parlamentarnej, jak w tej chwili jest. Coś się złego, a stało się to dzięki temu, że nasi oponenci polityczni, którzy sobie postawili za swój cel zdobyć tę władzę za wszelką cenę, spowodowali tak straszny podział w społeczeństwie, i tak wiele agresji prezentowanej w tej chwili z tamtej strony, że nie widzieliśmy przez ostatnie lata. To zły objaw”
Dalej mówiła:
„Jestem reprezentantem partii, która chce kompromisu, zgody. Możemy się między sobą różnić, ale potrafimy ze sobą rozmawiać, walczyć na argumenty bez obrażania. Potrafimy przedstawiać swoje programy, w które wierzymy lub też nie, bo mam wrażenie, że jak ich słucham, kolegów z opozycji, to mówią: to nasz program, którego się wyuczyli. Nie wiem, czy znają szczegóły tego programu, ale niekiedy mam wrażenie, że nie bardzo wierzą, że to się uda. Łatwo dzisiaj opowiadać i obiecywać, trudniej będzie realizować. Mamy dzisiaj bardzo szczegółowy raport z tego, co obiecywali wtedy, kiedy rządzili i co im się z tego udało. Otóż nie udało się praktycznie nic”