PEK w Brukseli: Nasi oponenci, którzy mówią o odwracaniu się plecami do UE źle życzą Polsce

Jak powiedziała premier Kopacz na konferencji prasowej, które rozpoczęła się o 1:30, tuż po zakończeniu szczytu UE ds. uchodźców:

„To było jedno z trudniejszych spotkań, aczkolwiek atmosfera była dobra. Głos Polski był konsekwencją wczorajszego stanowiska, na wczorajszym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych Polska głosowała razem z większością. Przyjęliśmy na siebie obowiązek zaopiekowania się uchodźcami – uchodźcami, a nie emigrantami ekonomicznymi. Wczorajsza postawa Polski i stanowisko była bardzo jednoznaczna, dzięki temu stanowisku zażegnaliśmy to niebezpieczeństwo, jakim był podział Europy. Wiemy bardzo dokładnie, że dziś można postawić między jednością UE a przyszłością Polski znak równości. Jesteśmy tego świadomi, jak również jesteśmy świadomi, że nasi oponenci polityczni, którzy mówią, że możemy się odwrócić plecami do UE, źle życzą Polsce”.

Jak dodała:

„Jeszcze jedna rzecz, jeśli chodzi o centra, hot-spoty, w których będzie dokonywany rozdział [uchodźców]. Polska zadeklaruje odpowiednią kwotę wsparcia dla krajów, które będą prowadzić taką działalność, [tych] ośrodków pierwszego kontaktu. Do tego potrzebna jest konkretna rozmowa z ministrem finansów, na najbliższej radzie ministrów podejmiemy odpowiednią uchwałę”.

Jak podkreśliła:

„Dziś poprosiłam, wręcz zażądałam, aby zostały podane konkretne daty kiedy zakończy się tworzenie tych hotspotów, co się tam będzie działo, na czym będzie polegała ich działalność. Dlatego padł w oświadczeniu [ze szczytu] bardzo konkretny termin, to jest koniec listopada, do którego kraje będą musiały złożyć wnioski, gdzie te hotspoty mają być założone”.