List Kukiza do Tuska i Schulza z apelem o odwagę. „Wspomóżmy Węgry, osamotnione w walce o swoje granice”
Paweł Kukiz na swoim profilu na Facebooku opublikował list, w którym zwraca się do kluczowych unijnych polityków: Donalda Tuska i Martina Schulza. Przesłanie dotyczy oczywiście uchodźców i zaplanowanego na jutro szczytu Rady Europejskiej, co do którego Kukiz nie ma wątpliwości. Jak pisze:
„Popłynie potok słów, po którym nikt nie spodziewa się konkretów. Bo i dlaczego wczorajsza niemoc, której tyle raz doświadczyliśmy, ma zmienić się w jutrzejszy plan i działania?
Dlatego już dziś, jako lider ruchu będącego wyrazem odwagi Polaków świadomych swej tożsamości i obywatelskich praw, Polaków gotowych przełamywać schematy i bezwzględnie bronić dobra wspólnego, apeluję: miejcie i wy odwagę. Apeluję o to, by odważnie spojrzeć w oczy faktom dotyczącym fali imigracji do Europy. Faktom, które przeczą oficjalnej narracji, podawanej przez główny nurt mediów i polityki”
Kukiz apeluje o odwagę unijnych przywódców:
„Miejcie odwagę by przyznać, że około 75% imigrantów to mężczyźni. Jeśli w krajach, z których pochodzą, jest tak źle, że muszą emigrować młodzi mężczyźni, to czy jednocześnie jest tak dobrze, że mogą w nich pozostać kobiety i dzieci?
Miejcie odwagę dostrzec, że z każdym dniem i z każdym kolejnym tysiącem imigrantów wzrasta w Europie zagrożenie terrorystyczne. Jakim prawem przemilcza się informacje o terrorystach z Państwa Islamskiego wśród imigrantów?
Miejcie odwagę wyciągnąć rękę i wspomóc Węgry, które pozostały osamotnione w walce o to, co dla każdego państwa jest najświętsze – nienaruszalność granic i możliwość bycia gospodarzem w swoim własnym kraju”
Jak dodaje:
„Jakim prawem stawia się Polskę i inne kraje regionu pod ścianą i zarzuca brak solidarności? Miejcie odwagę przyznać, że kraje Europy Środkowej, Polska, Rumunia, Czechy, Węgry i Słowacja, które bronią się przed masowym napływem imigrantów, które bronią się przed gettami i dzielnicami rządzonymi przez szariat – mają rację.
Dlaczego nie mówi się i nie uwzględnia się kosztów jakie ponosi nasz region w związku z wojną na Ukrainie? Miejcie odwagę i wyobraźnię by dostrzec, że Polska już dziś gości co najmniej kilkadziesiąt tysięcy imigrantów z Ukrainy i innych krajów regionu, przy czym sama jest państwem, z którego ludzie cały czas emigrują”.