Duda pod Stocznią Szczecińską: Zmiana w Polsce wymaga solidarności, rozumianej jako wspólne niesienie brzemienia
Andrzej Duda w przemówieniu pod Stocznią Szczecińską nawiązał do dziedzictwa Solidarności w omawianiu własnej misji jako prezydenta:
„Te pytania postawił przewodniczący Piotr Duda, mówiąc: czy porozumienie sierpniowe zostały zrealizowane? Czy prawo pracy jest przestrzegane? Czy pracownik jest szanowany? Wielu ludzi udzieli na to odpowiedzi przeczącej. I to jest istota problemu: to jest zmiana, która musi zostać dokonana. I powiem tak: ta zmiana wymaga solidarności, rozumianej właśnie jako wspólne niesienie brzemienia. Przez pracowników, przez pracodawców, ale też przez władzę. To brzemię to odpowiedzialność. Powinno wreszcie zostać przez władzę podjęte. Nie ma władzy bez odpowiedzialności, wielokrotnie to mówiłem”
Duda mówił wcześniej:
„Bylem w Niemczech, rozmawiałem z prezydentem Gauckiem. Pytał o Polskę i jej rozwój. I tak, trudno tego nie zauważyć, każdy widzi ze się wiele zmieniło, jest wiele dróg, nowych budynków, tego, że Polska stała się nowocześniejsza. I jest tylko jeden w tym wszystkim problem. I mówię [Gauckowi]: „panie prezydencie, sądzę, że ludzie dlatego mnie wybrali, bo głośno powiedziałem i nazwałem sprawy po imieniu: Polska nie jest państwem, sprawiedliwym, bo jest wielu ludzi , którzy tego powiewu nowoczesności, wolności i poprawy jakości życia tak oczekiwanej, nie odczuli, tak jak udało się to nielicznym”. I to jest niestety problem. I mówię: trzeba Polskę przywrócić na drogę rozwoju, to ja o takim rozwoju myślę, którego beneficjentami będzie zdecydowana większość. A nie mniejszość polskiego społeczeństwa. I to jest wielkie wyzwanie”
Duda mówił wcześniej o historycznym znaczeniu strajku w Stoczni i wizytach Jana Pawła II.