Zjednoczona Lewica apeluje do PAD o dopisanie pytań do referendum
Jak mówił Janusz Palikot na briefingu przed Pałacem Prezydenckim:
„Zjednoczona Lewica w dniu dzisiejszym, przed wieczornym orędziem prezydenta Dudy w sprawie referendum, chce ponownie zaapelować do niego o dopisanie pytań, które są zgłoszone przez Zjednoczoną Lewicę. Po to, aby rzeczywiście to referendum było referendum nie partyjnym, ale obywatelskim. Referendum, które też pokazuje, iż prezydent ogłaszający to referendum reprezentuje wszystkie strony polskiego społeczeństwa, a nie tylko tę, z której sam się politycznie i partyjnie wywodzi. Dlatego chciałbym ponownie zaapelować do prezydenta, aby w wieczornym orędziu zapewnił, iż jeżeli dojdzie do kolejnego referendum, do postawienia pytań, które myśmy zgłosili”
Chodzi o dwie kwestie: czy lekcje religii powinny być finansowane z budżetu i odbywać się w szkołach oraz czy powinien dalej funkcjonować Fundusz Kościelny.
Z kolei Krzysztof Gawkowski mówił:
„Prezydent Duda podczas kampanii prezydenckiej mówił również o tym, że Polska powinna być krajem otwartym, w którym nie ma podziałów politycznych, w którym wszystkie rowy, przez lata wykopane, zostaną zasypane. Dlatego w nadziei, że słowa prezydenta nie zostały rzucane na wiatr, zwracamy się do niego z apelem, że zostanie wysłuchane stanowisko Zjednoczonej Lewicy i również prezydent pozwoli przedstawić nam je osobiście.
Tutaj, w Pałacu Prezydenckim, gdzie głowa państwa powinna ważyć poglądy wszystkich Polaków – tych reprezentowanych w parlamencie i również tych, którzy nie mają swojego głosu na Wiejskiej. Mam nadzieję, że te pytania zgłoszone dzisiaj, ale również apel o spotkanie zostanie jeszcze dzisiaj wysłuchany. Podejmowanie decyzji tylko i wyłącznie z chęcią bądź wolą prezentowaną przez Beatę Szydło i Jarosława Kaczyńskiego będzie pokazywało i udowodni tezę, że Andrzej Duda jest prezydentem jednej partii. Mamy nadzieję, że tak się nie stanie”
Dodatkowo, Janusz Palikot pytany o pomysł rozpisania kolejnego referendum w dniu wyborów parlamentarnych, 25 października, powiedział:
„To intryga polityczna. Jeżeli się okaże, że będą pytania typu PiS-u, to jest intryga polityczna, partyjna PiS-u. Pokazuje, że Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, ale prezydentem PiS-u i Episkopatu. Dlatego z taką nadzieją dzisiaj my wszyscy tutaj, w imieniu Zjednoczonej Lewicy, apelujemy do prezydenta, by doszło do spotkania z nami i uwzględnienia naszych pytań referendalnych. Sama data nie jest fortunna. Kwestia referendów nie powinna wpływać na wynik wyborów parlamentarnych. Jeśli nie będzie tak tendencyjnie wybrany zestaw pytań, to jeszcze da się to jakoś obronić”