Trzaskowski: Start z Krakowa to zaszczyt. Przywitanie było bardzo dobre. Każdy walczy o swoje

Rafał Trzaskowski na pytanie Marty Szostkiewicz z Radia Kraków o to, czy ktoś „chciał się pozbyć go z Warszawy”, umieszczając na liście w Krakowie, odpowiedział:

„Dlaczego pozbyć? Startowanie z Krakowa to absolutny zaszczyt. Nikt w PO nie kwestionuje przywództwa Ewy Kopacz. Mamy silnego lidera, który potrafi rozmawiać z ludźmi. Mam nadzieję, że to poprowadzi nas do bardzo dobrego wyniku. Poza tym jestem zadowolony z miejsca, w którym jestem. Integracją europejską zajmuję się od kilkunastu lat. Uczę studentów. Bardzo pasuje mi ta funkcja, jest niesłychanie fascynująca”

Jak dodawał doradca premier Kopacz:

„Przywitanie było bardzo dobre. Każdy walczy o swoje. Każdy na tej liście będzie chciał osiągnąć dobry wynik. Zresztą mam na tej liście znajomych, tak jak i w Krakowie. Lider powinien pociągnąć listę i wszyscy powinniśmy pracować, by PO osiągnęła jak najlepszy wynik. Ale każdy będzie chciał mieć jak najlepszy wynik dla siebie”

Trzaskowski przyznał, że rozmawiał z liderami krakowskiej PO i wszyscy deklarują pomoc i współpracę:

„Rozmawiałem z wieloma politykami, choćby z Bogdanem Klichem, z – mam nadzieję przyszłym – senatorem Fedorowiczem. Także z Ireneuszem Rasiem i Grzegorzem Lipcem. Również z członkami młodej PO i wszyscy deklarują pomoc. Znam wielu ludzi w Krakowie, bo tu są moje korzenie. Będę próbował się o nich oprzeć. Mam nadzieję, że będzie ich całkiem sporo”