Kukiz chwali propozycję Szydło i Palikota i apeluje do Dudy: Proszę dopisać pytania!

Paweł Kukiz w radiowej Jedynce ubolewał, że spośród 4000 kandydatów, którzy chcieliby wystartować z list Kukiz 15′ do parlamentu, on sam musi – jak stwierdził – „odstrzelić” 3000 z nich, co ma wskazywać na brak demokracji w Polsce. Jak mówił:

„Zgłosiło się 4000 obywateli, którzy chcą być na naszych listach. Na przykładzie naszej koncepcji można wykazać brak demokracji. No niestety, ja z tych 4000 muszę wybrać jedynie 1000 osób, bo tylko tyle przysługuje nam na listach. Więc można wysnuć wniosek, że te pozostałe 3000 obywateli jest pozbawionych biernego prawa wyborczego. Bo mi się nie zmieszczą po prostu na listach. W Wielkiej Brytanii każdy obywatel, który zbierze 10 podpisów i wpłaci 500 funtów kaucji, może startować w wyborach parlamentarnych. W Polsce ja muszę 3000 ludzi „odstrzelić” (…) Chciałbym wprowadzić system, w którym wszyscy obywatele mogliby mieć bierne prawo wyborcze”

Jak dodawał Kukiz: – Walczyć z tym brudnym systemem mogą tylko uczciwi i transparentni ludzie, 41 gotowych na śmierć (…) To, co robimy, w największym skrócie można nazwać „uwłaszczeniem chłopów pańszczyźnianych.

„Świetnym pomysłem” nazwał Kukiz propozycję Beaty Szydło i Janusza Palikota, by dopisać dodatkowe pytania do referendum. Kukiz zaapelował do prezydenta Dudy, by dopisał te pytania. – Obiecywał pan wszystko, by obniżyć wiek emerytalny, ma pan ku temu okazję. Proszę dopisać pytania – zwracał się Kukiza do PAD-a.

Kukiz wyśmiał stację Polsat News, która zaprosiła go do programu „Gość Wydarzeń” w ostatni poniedziałek. Były kandydat na prezydenta przyznał w PR1, że wracał specjalnie w tym celu do Warszawy z trasy, po czym w trakcie podróży otrzymał telefon, że jednak zamiast niego w programie pojawi się premier Kopacz, która zarzucała w tym samym programie, iż „głos Pawła Kukiza jest mało słyszalny”.