
PEK odcina się od słów Tomczyka: PAD był na Święcie Kaszy, ja na Święcie Zalewajki. Nie widzę w tym nic złego
PEK odcina się od słów Tomczyka: PAD był na Święcie Kaszy, ja na Święcie Zalewajki. Nie widzę w tym nic złego
Jak mówiła PEK na briefingu w Kozienicach:
„Prezydent był na Święcie Kaszy, ja byłam na Święcie Zalewajki. Nie widzę w tym niczego złego. Rzeczywiście 4 dni prezydentury to mało, żeby planować już tak odległe i poważne wizyty zagraniczne. Nie sądzę, że była to krytyka ze strony mojego ministra Tomczyka (…) Myślę, że była to forma mało udanego żartu”
Dalej stwierdziła:
„Bardzo pilnuję sytuacji, żeby dzisiaj nie stwarzać sytuacji, w której ktokolwiek by kwestionował lub był niegrzeczny w stosunku do głowy państwa, która została wybrana w sposób demokratyczny – i zarówno urzędowi, jak i temu człowiekowi, należy się szacunek, niezależnie od tego, jakie mamy poglądy polityczne”
Więcej z: Live

Bielan: SOP zajmuje się przekazywaniem informacji zaprzyjaźnionym dziennikarzom

„Twardo stoję na stanowisku, że politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać”. Hołownia odnosi się do medialnych doniesień
„Pierwszy żołnierz od II wojny światowej, który poległ w obronie granicy”. Duda wspomina sierżanta Sitka
