
Radio Zet: Słowny atak Hadacza na Dudę po debacie w TVP mógł być zaaranżowany
Radio Zet: Słowny atak Hadacza na Dudę po debacie w TVP mógł być zaaranżowany
Jak podaje radio:
„Z materiałów śledztwa prowadzonego przez stołeczną prokuraturę wynika, że do tej akcji namówił Hadacza niejaki Robert G. – później zatrzymany przez CBA za powoływanie się na wpływy. Śledczy badają, czy zlecenie na awanturę w świetle kamer nie przyszło od jednej z partii politycznych”
I dalej:
„Z dokumentów znalezionych u Roberta G. wynikało także, że ten obiecywał Hadaczowi przydzielenie mieszkania komunalnego w Warszawie. Podczas przesłuchania w prokuraturze, G. miał się przyznać, że rzeczywiście obiecywał popytać o mieszkanie w urzędzie, bo było mu żal Andrzeja Hadacza. Ten wątek śledztwa prowadzony jest w tajemnicy. Prokuratorzy badają teraz możliwe powiązania Roberta G. z politykami, by sprawdzić, czy ktoś wyżej postawiony zlecił przeprowadzenie tej akcji Hadaczowi”