PAD: Chciałbym wspólnoty, w której rządzący mają do ludzi szacunek. Apeluję o uczciwość

Andrzej Duda przemawiał dziś na uroczystościach z okazji 39. rocznicy radomskiego czerwca. Jak mówił prezydent elekt:

One [uroczystości] mają wymiar symboliczny. Bo po raz kolejny w tamtych dziejach Polski – Polski zniewolonej pod jarzmem komunizmu, Polski, która nie była państwem niepodległym, suwerennym – robotnicy i ludzie pracy pokazali, że nie można ich w nieskończoność oszukiwać. Pokazali, że propaganda, nawet najbardziej zmasowana, sączona przez wszystkie środki przekazu, przestaje być skuteczna. Przestaje być skuteczna, gdy ludzie widzą zepsucie władzy, kiedy mają poczucie, że podział dóbr w państwie nie jest sprawiedliwy. I tak się wtedy stało. Bo chociaż była praca, to drastyczna podwyżka artykułów żywnościowych spowodowała, że robotnicy powiedzieli: „nie”. Władza czuła, że tak będzie. Przygotowywała jednostki swojej siły. 

Duda zaapelował do rządzących o uczciwość:

Jako prezydent będę apelował do rządzących o uczciwość. Zarówno do władz na poziomie centralnym, jak i samorządowym. Będę apelował o przyzwoitość w działaniu (…). Jeśli mówię o budowie wspólnoty, to nie potrzebujemy jej w takiej formie, że mieszkańcy miasta wychodzą na ulice przeciwko władzy. Bo to też jest wspólnota, tylko nie ogólnokrajowa. To jest wspólnota ludzi przeciwko rządzącym. A ja chciałbym takiej wspólnoty, w której rządzący mają do ludzi szacunek. Na tym mi dziś bardzo zależy. Bo Polacy szybko potrafią stać się wspólnotą. Ale rzadko mają poczucie, że stoją za nimi także ludzie władzy.

Jak mówił prezydent elekt:

Dlatego apeluję i do siebie, i do obecnie sprawujących władzę, i do tych, którzy będą ją sprawować po najbliższych wyborach – abyśmy się na co dzień bardziej starali. Aby nie doszło do sytuacji, jak 39 lat temu. Aby władza nie zapomniała o otaczającej jej rzeczywistości.

Duda zapewnił na koniec swojego wystąpienia, że będzie współpracował z parlamentem.