
PBK zaprasza spotkaną pod BUW kobietę na wózku do Pałacu Prezydenckiego
PBK zaprasza spotkaną pod BUW kobietę na wózku do Pałacu Prezydenckiego. To najważniejsza historia popułudniowego spaceru prezydenta po Warszawie. Pod BUW spotkała go kobieta na wózku inwalidzkim i natychmiast zaczęła żalić się prezydentowi na swoją trudną sytuację życiową. To było pierwsze takie spotkanie w ciągu całego spaceru. Prezydent słuchał kilkanaście minut bardzo przejmującej historii kobiety, która mówiła, że nie ma pomocy państwa i że jest pozostawiona sama sobie. Mówiła m.in.: „Tusk doprowadził do tego, że się pijakom pomaga. Pan mi pomaga, bo jest telewizja”.
Początkowo wydawało się, że ta sytuacja okaże się trudna dla Komorowskiego, który w pewnym momencie – reagując na stwierdzenie, że studenci mają wyższe ulgi niż niepełnosprawni – powiedział: „Żałuje Pani studentom?”. W pewnym momencie prezydent wyciągnął telefon i zaczął dzwonić do swoich współpracowników. Kilka minut później powiedział: No to jedziemy do Pałacu. Stało się to tuż po tym, jak kobieta na elektrycznym wózku zaczęła skarżyć się, że nie ma gdzie naładować akumulatorów. Po kolejnych kilkunastu minutach, prezydent i kobieta na wózku dotarli do Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu.
To była jedyna taka historia na trasie spaceru, od Centrum Nauki Kopernik po BUW i Pałac Prezydencki.
Więcej z: Live
„Dla mnie jest niezwykle istotne, aby zapewnić finansowanie małym i średnim polskim firmom”. Domański o OKI
Domański: Nasza koalicja zachowa jednomyślność w obliczu prezydenckich projektów
„Coś ty Piotrze robił, będąc w opozycji wobec rządu PiS?”. Brudziński odpowiada Zgorzelskiemu
