– Polityka płynięcia w głównym nurcie służy innym, nie nam. Podobnie jak polityka dekarbonizacji polskiego przemysłu. Nie damy sobie wcisnąć cudzych interesów. Śląsk musi wrócić na drogę uprzemysłowienia – mówił w Rybniku Andrzej Duda.
Po raz kolejny dziś stwierdził, iż Bronisław Komorowski nie jest prezydentem wszystkich Polaków, ale prezydentem Platformy. Kandydat PiS uderzył w Komorowskiego mocnym przekazem o rodzinie: stwierdził, iż prezydent podpisywał ustawy podwyższające podatki, w tym podatek VAT na ubranka dla dzieci. – To jest polityka prorodzinna? To jest polityka antyrodzinna, ja nie waham się tego powiedzieć – mówił Duda.
Europoseł dodał, iż prezydent oszukał Polaków, ponieważ kilka lat temu mówił, że nie jest zwolennikiem obligatoryjnego podwyższenia wieku emerytalnego. – Jednak podpisał ustawę [podwyższającą wiek emerytalny]. Nie wolno mu było tego zrobić, a zrobił to. Pokazał, że jest prezydentem PO – przekonywał kandydat PiS.
Dodawał – jak wcześniej w Mikołowie – że obecna władza niszczy polski przemysł. Udział w tym ma – wg Dudy – także urzędujący prezydent, który wprowadził podatek miedziowy uderzający – wg polityka PiS – w tak strategiczną dla polskiego państwa spółkę, jak KGHM. W kontekście odbudowy przemysłu kandydat PiS wspomniał o Eugeniuszu Kwiatkowskim – ministrze przemysłu i handlu w czasach II Rzeczpospolitej – jako wzorze do naśladowania.
Duda podkreślał: potrzebny jest prezydent odważny, ale rozważny. Po raz kolejny stwierdził, iż głowa państwa nie jest od tego, by siedzieć pod żyrandolem. Stwierdzenie to wzbudziło żywy entuzjazm wśród obecnych na rynku mieszkańców Rybnika.
Kandydat PiS stwierdził, iż w Polsce potrzeba „paktu dla wzrostu wynagrodzeń”: – Konieczne jest porozumienie między pracownikami, przedsiębiorcami i rządem. Pod patronatem prezydenta – mówił Duda.
Na koniec swojego wystąpienia podkreślił istotność interesu młodych, o budowaniu przyszłości Polski. Polityk wspomniał też o swojej córce.
Duda przyznał, iż „Polska nie potrzebuje rewolucji, ale potrzebuje naprawy”.
Na koniec wiecu tenor Adam Sobierajski odśpiewał fragment arii operowej „Nessuma Dorma” Pucciniego , co zrobiło zarówno na uczestnikach spotkania, jak i na sztabie Dudy, bardzo duże wrażenie. W trakcie wiecu przygrywała lokalna orkiestra.