– Słyszałem, że jeden z moich konkurentów mówi, że Polska jest z tektury, ale raczej z tektury były obietnice bez pokrycia, obietnice 3 milionów mieszkań. Tu widać rozwój. Rozwój polski nie jest tekturowy – mówił na briefingu prasowym w Wałbrzychu Bronisław Komorowski. Łatwo zgadnąć, że prezydent miał na myśli Andrzeja Dudę. – Tekturowy może być taki brak logiki – mówił prezydent o rozumowaniu swoich konkurentów na tle zakładów Toyoty w Wałbrzychu
Prezydent jak zwykle nie wymienił swoich konkurentów z nazwiska, ale łatwo domyśleć się, że chodzi o Andrzeja Dudę.