
BLOG MIGALSKIEGO: Ciężka jesień Platformy – 3 powody
Na horyzoncie politycznym majaczą trzy różne inicjatywny. Wszystkie jednak mają jedną wspólną cechę – będą żerować, przynajmniej po części, na elektoracie Platformy Obywatelskiej. Oznacza to więc dla PO bardzo ciężką jesień.
Pierwsza i najpoważniejsza z tych inicjatyw, czyli ruch Pawła Kukiza, jest zbudowany na kontrze wobec partii Ewy Kopacz. Zarzuca jej sprzeniewierzenie się pierwotnym ideałom, fatalne rządzenie i uprawianie hipokryzji w życiu społecznym. Dla dużej części elektoratu PO jest to atrakcyjna alternatywa wobec formacji, która stała się w ostatnim czasie synonimem obciachu. Nie wiemy ilu wyborców PO przerzuci swoje głosy na ruch Kukiza, ale będzie ich można liczyć w setkach tysięcy.
Druga inicjatywa, czyli „Partia Balcerowicza i Petru”, wprost jest adresowana do liberalnego elektoratu PO. Nie ma więc znaczenia, że wygląda na to, iż „Nowoczesna.PL” jest, w istocie, szykowana jako potencjalny koalicjant PO – efektem wyborczym w czasie kampanii będzie odbieranie przez nią głosów partii Ewy Kopacz. Nawet jeśli dla Petru i Balcerowicza przeciwnikiem jest PiS, a nie PO, to jednak realnie będą oni odbierać wyborców tej drugiej, a nie tej pierwszej formacji. Dziś trudno przewidywać, czy ta inicjatywa ma szanse, czy wystawi swoje listy, a jeśli tak, to jaki osiągnie wynik, ale jedno jest pewne – pasożytować będzie wprost na elektoracie PO.
Wreszcie trzecia inicjatywa – Wolność i Równość, czyli amorficzny na razie twór, który ma rywalizować z SLD w walce o wyborcę lewicowego. On także, po części, będzie starać się odebrać część elektoratu PO. O szansach WiR możemy powiedzieć jeszcze mniej, niż o szansach „Nowoczesnej.pl”, ale jesteśmy w stanie przewidywać, że będzie on zabiegać o sympatię tych, którzy wsparli w II turze Bronisława Komorowskiego, a wcześniej zdarzało im się głosować na PO. Jeśli planem partii Ewy Kopacz na najbliższe kilka miesięcy miało być kokietowanie lewicowego wyborcy, to właśnie WiR może ograniczyć zyski z tego manewru taktycznego. Bowiem to ta inicjatywa może stać się dobrym wyborem dla tych, którzy nie chcąc oddać głosu na SLD, nie mają jednak ochoty na wsparcie PO.
Nie przesądzając więc o szansach politycznych ruchu Kukiza, Nowoczesnej.PL i WiR (choć wydaje się oczywiste, że największy potencjał tkwi w tej pierwszej formacji), można pokusić się o konstatację, że wszystkie one, mniej czy bardziej, żerują na elektoracie PO i, tym samym, będą obniżać szanse tego ugrupowania na zwycięstwo w jesiennej elekcji parlamentarnej.
Więcej z: Marek Migalski

BLOG MIGALSKIEGO: Zdziczenie prawicy

MIGALSKI: Polskie dzieci zapłacą za uniknięcie Brexitu. Klęska Szydło w Brukseli

MIGALSKI: Minister Waszczykowski-Beck przenosi Polskę na Grenlandię
