Jan Tomaszewski w klubie PO? Były poseł PiS mówił na antenie TVP Info bardzo ciepło o rządzie Ewy Kopacz. – To nie jest zmiana polityczna. Od początku moim marzeniem był PO-PiS. Pan premier Kaczyński jest dla mnie wielkim politykiem, ale jego otoczenie woli pozostać w opozycji i krytykować Nie tędy droga. Trzeba poszukać porozumienia. Chcę wyrazić swoje poparcie dla 100 dni Ewy Kopacz, która wzięła na garb i klatę błędy poprzedników. Chce zlikwidować Polskę równych i równiejszych. Będę głosował za rządem koalicyjnym, bo to jedyna droga. Robię to dla dobra moich wyborców. Dobro widzę w tym, co robi Ewa Kopacz. Jeśli łódzka PO zaproponuje mi start z ich list, to oczywiście wystartuję. Mogę tylko zdradzić, że Cezary Grabarczyk powiedział „witamy na pokładzie”.
Były poseł PiS dodał w rozmowie z Kamilą Biedrzycką-Osicą: – W sytuacji zapalnej na Ukrainie, jedyna pani ówczesna marszałek mówiła: „przestańmy napinać mięśnie”. Niestety, było kilku polityków, którzy niemal nawoływali do wojny polsko-ruskiej, teraz wszyscy na tym tracimy.
Tomaszewski poinformował, iż decyzja PO co do jego chęci akcesu zostanie podjęta jutro. Były polityk PiS przyznał, że nawet jeśli szef klubu PO podejmie decyzję negatywną, Tomaszewski i tak będzie głosować za rozwiązaniami forsowanymi przez koalicję rządzącą. Tomaszewski został wyrzucony z klubu PiS w lipcu 2014 roku. Jak mówił wtedy Jarosław Kaczyński, powodem były „proputinowskie” wypowiedzi. Sam zainteresowany twierdził, że był to efekt konfliktu w łódzkich strukturach partii.
Jeżeli Tomaszewski dołączy do Platformy, klub parlamentarny tej partii zwiększy się do 201 posłów. W ten sposób koalicja – po ostatnich transferach do PSL – będzie liczyć 240 posłów. To więcej, niż na początku kadencji w 2011 roku. Wtedy PO miała 207 posłów, ale PSL tylko 28 – razem 235.
W tej kadencji Tomaszewski zasiada m.in. wśród członków sejmowego zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, a także pracuje w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
fot. tvp.info