„Jestem konsekwentny w działaniach”. Żurek zapowiada pozwy regresowe wobec tzw. neosędziów
– Trwają już konkretne rozmowy z przedstawicielami prokuratorii Skarbu Państwa […], jakie są realne możliwości wnoszenia tzw. pozwów regresowych wobec osób, które są tzw. neosędziami w Sądzie Najwyższym. Tu mamy prostą sytuację: ktoś dostał tytuł w wadliwej procedurze i dla sądów europejskich i naszych sądów, czy też legalnych sędziów SN, on nie jest sądem. Nie tworzy sądu. Nadal otrzymuje wynagrodzenie, nadal ubiera togę, wychodzi na salę rozpraw i za samo wyjście my za niego płacimy – powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.
Jak wyjaśnił: – Jeżeli funkcjonariusz publiczny, czy też każda inna osoba, ze swojej winy spowoduje szkodę, to ten, kto zapłacił za tą szkodę ma prawo dochodzić w tzw. regresie tych środków. Więc dla mnie to jest sytuacja zupełnie nieakceptowalna, kiedy budżet państwa […] musi wypłacać odszkodowania za wyroki ETPCz, tylko za uczestnictwo na sali rozpraw w posiedzeniu.
– To są świetni prawnicy, oni wiedzą, że za ich działanie będzie odszkodowanie. Dzisiaj nie mogą się już zastawiać swoją niewiedzą, bo mamy bardzo ugruntowane orzecznictwo, które nas wiąże – zaznaczył.
– Więc ja bym chciał uruchomić tę procedurę i chciałbym też prosić te osoby, zaapelować do ich prawniczych sumień, żeby naprawdę przemyśleli to działanie, bo ja tutaj jestem dosyć konsekwentny w tych działaniach i będę takie pozwy regresowe inicjował – oświadczył minister sprawiedliwości.