
„Nie służy polskiej polityce pamięci”, „zdrada sprawy polskiej”. Kosiniak-Kamysz i politycy PiS krytycznie o wystawie „Nasi chłopcy”
– Wystawa w Muzeum Gdańska „Nasi chłopcy” dotycząca mieszkańców Pomorza Gdańskiego służących w armii III Rzeszy nie służy polskiej polityce pamięci. Nasi chłopcy, żołnierze i cywile, Polacy, bronili Ojczyzny przed nazistowskimi Niemcami do ostatniej kropli krwi. To oni są bohaterami i to im należą się miejsca na wystawach – napisał na portalu X wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Tego rodzaju wystawy to próba przekłamania historii. „Nasi chłopcy” bronili Polski i ginęli od niemieckich dział, a nie zakładali mundury Wermachtu czy SS. To nie jest tylko źle zorganizowana wystawa – to polityczna prowokacja i kolejny dowód, że „strażnicy pamięci” spod znaku Koalicji 13 grudnia realizują niemiecką agendę historyczną. Takie narracje są niebezpieczne: niszczą polską pamięć i rozmywają odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej – czytamy we wpisie szefa KP PiS Mariusza Błaszczaka.
– Może jacyś chłopcy od Dulkiewicz i jej kolegów służyli Hitlerowi, ale nasi nie! To jest niebywały poziom zidiocenia i zdrady sprawy polskiej. Tytuł tej wystawy jest obrzydliwy, mylący i bulwersujący. Zróbcie jeszcze wystawę „Nasi chłopcy w NKWD. Losy mieszkańców I Rzeczpospolitej w ZSRR” – napisał z kolei europoseł PiS Tobiasz Bocheński.
Więcej z: Live
Szefernaker: Planujemy kolejne bardzo aktywne dni po zaprzysiężeniu
„Zachował się tak, jak powinien w tej sytuacji”. Szefernaker o Hołowni
