– Pamiętamy jeszcze na początku rządów Donalda Tuska, on twierdził, że ten pakt migracyjny nie wejdzie w życie, dosłownie kilkanaście tygodni po tym, jak został premierem, w Unii Europejskiej przegłosowano pakt migracyjny. Później twierdził, że Polska […] będzie beneficjentem tego paktu – powiedział Piotr Müller na konferencji prasowej.

– Widzimy, co się dzieje dzisiaj na granicy zachodniej z Niemcami, gdy pakt migracyjny jeszcze nie obowiązuje, ale de facto jego preludium jest realizowane przez Niemców za zgodą Donalda Tuska […]. Od przyszłego roku do Polski będą trafiały dziesiątki tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy będą kierowani z Europy Zachodniej, za których będziemy musieli płacić – kontynuował.

– Donald Tusk […] miał pół roku w ramach polskiej prezydencji, żeby wycofać się przepisów paktu migracyjnego, oczywiście tego nie zrobił, a nawet nie spróbował […]. Co najgorsze, to co widzimy dzisiaj na granicy zachodniej, to jest wyłącznie preludium do tego, co się będzie działo w przyszłym roku – mówił dalej.