– Ja rzeczywiście sam używałem tego określenia „prezydencja bezobjawowa” na naszej ostatniej konferencji w Strasburgu, ale dziś można już powiedzieć, że to była prezydencja szalenie szkodliwa – powiedział Adam Bielan na konferencji prasowej.

– Przypomnijmy, posiadanie prezydencji, pełnienie prezydencji to rzecz niezwykle rzadka, w Unii Europejskiej zdarza się raz na 14 lat. […] To jest unikalna szansa, żeby realizować swoje postulaty, swoje interesy. Tymczasem rząd Donalda Tuska całkowicie abdykował od tego – kontynuował.

– Dziś już wiemy, że nie zorganizował żadnego szczytu w Warszawie, a miał do tego prawo, była świetna propozycja pana prezydenta Andrzeja Dudy, leżała na stole od 1,5 roku […] propozycja zorganizowania szczytu [Unii Europejskiej] ze Stanami Zjednoczonymi – mówił dalej.

– Dziś wiemy […] że Donald Tusk ze względu na własny interes polityczny, ze względu na własne ego, ze względu na to, że nie utrzymuje żadnych kontaktów z prezydentem Stanów Zjednoczonych […] niestety poświęcił interesy naszego kraju i tak naprawdę interesy całej Unii Europejskiej – dodał.

– W trakcie tej prezydencji nie załatwiliśmy żadnego z postulatów naszej całej klasy politycznej […]. Ani nie wycofano się z bardzo szkodliwego dla całej Unii Europejskiej paktu migracyjnego, ani nie zastopowano Zielonego Ładu […]. Nie powstrzymano niezwykle szkodliwej dla polskiego rolnictwa umowy handlowej z państwami Mercosur – zaznaczył.