
„Nie mamy pewności, kto tak naprawdę jest właścicielem TVN”. Świrski w Sejmie o 20 spółkach i powiązaniach z Moskwą
– W 2024 roku KRRiT napotkała trudności w realizacji ustawowego obowiązku badania struktury własnościowej nadawców, szczególnie w przypadku TVN SA. Nadawca początkowo odmówił przekazania pełnych danych, zasłaniając się tajemnicą przedsiębiorstwa – powiedział Maciej Świrski w Sejmie, przedstawiając sprawozdanie KRRiT z działalności w 2024 roku.
– Po wezwaniu KRRiT, dane zostały dostarczone, z klauzulą tajemnica przedsiębiorstwa, co w świetle polskiego i unijnego prawa nie ma żadnej mocy. Ale te dane ujawniły bardzo złożoną strukturę obejmującą ponad 20 spółek zarejestrowanych w takich jurysdykcjach jak Delaware, Barbados, Saint Thomas, Amsterdam i Londyn – mówił dalej.
– Te ponad 20 spółek w większości są umieszczone w rajach podatkowych. […] Spółki, które są bezpośrednio nad TVN-em w tej hierarchii, które są właścicielami TVN-u, należą do dwóch spółek, jedna w Delaware, druga na Barbados, jedna posiada 98% tego łańcuszka, a druga 0,000001%. To oznacza, że to jest jakaś złota akcja albo innego rodzaju forma właścicielska, której właściciel nie jest znany – wskazał szef KRRiT.
– Próbowaliśmy to sprawdzić, ale polskie służby odmówiły ze względu na brak podstawy prawnej, a kancelarie prawne, które mogłyby to sprawdzić, […] także tego nie mogą zrobić, bo w Polsce wszystkie mają konflikt interesów, a na zagraniczne KRRiT po prostu nie stać – dodał.
Jak kontynuował: – Proces przyznawania koncesji TVN – który był przez państwa tak dyskutowany i protestowany – właśnie wynikał z tego, że próbowaliśmy się dowiedzieć, kto jest tak naprawdę właścicielem TVN-u.
– Nie mamy pewności jako KRRiT, ale także państwo polskie nie ma pewności, kto tak naprawdę jest właścicielem TVN. Te dwie spółki, które są bezpośrednio nad spółkami będącymi właścicielem TVN, są po prostu nieprzejrzyste – ocenił Świrski.
– Natomiast dwie spółki w Londynie, które są w tym łańcuszku, wiadomo o ich powiązaniach z Moskwą – że były albo nawet są do tej pory właścicielami rosyjskich kanałów telewizyjnych, a te osoby z kolei są bezpośrednio powiązane z Putinem – podkreślił.
– Stąd moje wątpliwości i chęć dowiedzenia się, kto jest właścicielem TVN, ale to stało się zarzutem postawienia mnie przed Trybunałem Stanu ze względu na przewlekanie procesu koncesyjnego. Nic nie zostało przewleczone, zmieściliśmy się w czasie – stwierdził.
Więcej z: Live
