– Z jednej strony to jest bardzo głęboki strach przed odpowiedzialnością za skalę bezprawia, którą obserwujemy w ostatnich miesiącach w Polsce i próby szukania odwleczenia werdyktu Polaków, jeśli chodzi o wybór prezydenta. Natomiast poza wąskim gronem fanatycznych zwolenników Donalda Tuska, nawet ten mainstreamowy kanał komentatorów nie dowierza w te wszystkie enuncjacje [pomówienia] – stwierdził Sebastian Kaleta w Radiu Wnet.