„Po co minister od powodzi sprzed roku?”. Kierwiński: Nie marszałek Hołownia mnie powoływał, tylko premier Tusk i on ew. będzie mnie odwoływał
– Z wielkim szacunkiem dla pana marszałka Hołowni, nie pan marszałek Hołownia mnie powoływał na tę funkcję, tylko pan premier Donald Tusk i on ew. będzie mnie odwoływał, jestem do dyspozycji pana premiera – powiedział Marcin Kierwiński w TVN24, pytany o słowa Szymona Hołowni „po co minister od powodzi sprzed roku?” i o to, czy kończy już swoje zadanie.
– Większość procesów, które dotyczą odbudowy tak, rzeczywiście zostało uruchomionych, te procesy się już dzieją, natomiast to będzie decyzja pana premiera, czy np. proces nadzoru budowy zbiorników retencyjnych zostanie niejako, będzie nadzorowany przez oddzielnego ministra, tak jak do tej pory, czy zostanie przesunięty, nie wiem, do Wód Polskich, do Ministerstwa Infrastruktury – kontynuował, pytany o opinię, czy jest potrzebny na tym stanowisku.
Więcej z: Live

Berek: Nigdy ze strony rządu nie było żadnej wypowiedzi kwestionującej prawidłowość przeprowadzenia wyborów
Berek: Jeśli ktoś myśli, że się zatrzymamy i popadniemy w letarg – nie, tak nie będzie
Berek: Będziemy przedstawiali projekty ustaw i będziemy starali się wybrnąć z każdej sytuacji, w której okazywałoby się, że prezydent tych rozwiązań nie akceptuje
