– Jesteśmy w gospodarstwie rodzinnym państwa Wójcików, którzy od pokoleń na tej ziemi gospodarzą, orzą, sieją i zbierają. Kochają tę ziemię, to są nasi bracia chłopi, rolnicy, gospodarze. To jest esencja tego ludu, to jest Polska – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Niecieczy, gdzie wspólnie z Rafałem Trzaskowskim uczestniczył w spotkaniu z rolnikami.

– Panie prezydencie, tu jak w pigułce spotyka się cała Polska, nasza historia, tradycja. Jak jedziemy przez okoliczne wsie, widzimy przydrożne kapliczki, krzyże. One napisały naszą historię, kulturę ludową, która wyrasta z naszych korzeni, chrześcijańskich korzeni, z tradycji tej ziemi – mówił dalej.

– Byliśmy dzisiaj razem z panem prezydentem Trzaskowskim u grobu Wincentego Witosa. Złożyliśmy tam kwiaty, w naszym wspólnym imieniu, w imieniu całej polskiej wsi złożyliśmy tę wiązankę kwiatów, uszanowania. […] Witos to jest dobro narodowe nas wszystkich. My nikogo z patriotyzmu nie wykluczamy. My włączamy pod biało-czerwoną wszystkich – kontynuował.

Jak wskazał: – Dzisiaj prawnuk Wincentego Witosa był razem z nami. Więc wszyscy ci, którzy się martwią, jak Witos patrzy na nas, to myślę z wielką przyjaźnią i radością, że jesteśmy wspólnie razem, z dobrymi intencjami, kochamy polską wieś, ziemię, rolnictwo, nasze tradycje, kochamy wszystko to, z czego wyrastamy. I ta miłość to nie tylko słowa, to są też czyny.