„Chce pomóc stabilizować sytuację, czy bardziej chce pomóc swojej partii i kandydatowi?”. Kosiniak-Kamysz o Dudzie i reakcji na tezy o polskim wojsku w Ukrainie
– To jest wspólne zdanie wszystkich sił politycznych w Polsce i prezydenta, rozmawialiśmy o tym na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. […] Myślę, że nie zmienił zdania w tej sprawie. Więc warto zapytać prezydenta, czy ma takie samo zdanie, jak rząd – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TOK FM, pytany, czy nie brakuje mu zabrania głosu przez prezydenta Dudę ws. tego, że Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę.
– To jest wykorzystywanie tematu armii, bezpieczeństwa w zły sposób w kampanii wyborczej. Chciałbym, żeby tego nie było i tutaj głos prezydenta Dudy na pewno byłby pomocny, ale czy bardziej chce pomóc stabilizować sytuację bezpieczeństwa w Polsce, również w relacjach z naszymi sojusznikami, czy bardziej chce pomóc swojej partii, swojemu kandydatowi? – kontynuował, po przypomnieniu przez prowadzącego wpisu Jarosława Kaczyńskiego: „Tusk już nie raz oszukał Polaków i planuje znów to zrobić. Nie ma żadnego uzasadnienia dla wysyłania polskich wojsk na Ukrainę. Przypominam, że na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta”.
– Jak wygra to drugie, to niestety będzie wystawione świadectwo dla tego okresu prezydentury Andrzeja Dudy po raz kolejny, które będzie złym świadectwem – mówił dalej.
Więcej z: Live
Hołownia: Najbliższe 48 godzin będzie o mobilizacji
Hołownia: PiS i PO są jak Lidl i Biedronka. Ale po najlepsze truskawki idzie się do znanego nam pana na bazar, bo wiemy, że są zdrowe

„Aż się przypomina 1997. Stawali wtedy na uszach, by pomóc liberałom”. Zandberg uderza w Wyborczą
