Nie mam takiej informacji, podejrzewam, że nic nie załatwił. Chyba to jest wsparcie raczej takie partyjne. Stany Zjednoczone w przeszłości raczej stroniły nawet od wizyt w obydwie strony zbyt blisko wyborów – powiedział Radosław Sikorski w Polsat News.

My zresztą mieliśmy komunikację z ambasadą amerykańska, która nas pytała niedawno o obce, zagraniczne interwencje w nasz proces wyborczy, ja myślałem, że to było pytanie, a to okazało się, że to była zapowiedź – kontynuował.