– To przede wszystkim z punktu widzenia Ukrainy brzmi źle. I ja bym chciał, żeby ich głos zawsze był w tej sprawie pierwszy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24, pytany o propozycję USA dla Ukrainy, by nowy przebieg granic pokrywał się mniej więcej z obecną linią frontu.

– My mamy tę chyba większą wrażliwość, niż inne państwa, nawet w Europie, „nic o nas bez nas” i to jest to stanowisko prezydenta Zełenskiego, które słyszeliśmy wielokrotnie i my je akceptujemy. Zresztą też Kaja Kallas w imieniu europejskiej dyplomacji mówiła o Krymie ukraińskim i żadnym innym – kontynuował.

– Tutaj stanowisko Europy jest inne. Ono jest takie, żeby słuchać Ukrainy, szukać rozwiązania, przyjąć warunki, na które się Ukraina zgodziła – mówił dalej.