Prezydent zgodnie z faktem zauważył, że nie wspomniałem o Trójmorzu. To prawda, nie wspomniałem, bo jest to inicjatywa prezydencka, pan prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem i rząd nie wie, jaka ma być agenda i jaki jest cel tego spotkania. Cieszę się, że prezydent jest zadowolony z tego, że przyjedzie na spotkanie Trójmorza sekretarz energii USA, ale jednak zaprosił prezydenta USA, więc to nie jest do końca sukces – stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Sejmie.